Typowe, szosowe rękawiczki są wyposażone w specjalistyczne wkładki (pady) mające na celu niwelowanie punktowego uścisku wywieranego na kanały nerwowe. Długotrwała jazda zwiększa ryzyko porażenia neurologicznego. Pierwszymi jego objawami jest ból i drętwienie. Zwłaszcza palców wskazujących i serdecznych. W przeszłości podczas pokonywania długiego dystansu bez rękawiczek doszło w moim przypadku do tak zwanego „porażenia rowerzysty”. Na skutek tej kontuzji straciłem na ponad 2 tygodnie czucie w połowie dłoni i niemożliwe było choćby wykonywanie podstawowych ruchów palcem wskazującym i kciukiem. Od tego czasu bez rękawiczek z wkładkami żelowymi nie wsiadam na rower.

Często jest to pierwsze skojarzenie Zabezpieczenie wewnętrznej części dłoni w razie upadku. Jednak nie jest to główne zadanie tej części kolarskiej garderoby. Nie zapominajmy jednak, że nawet ta cienka warstwa tekstyliów jest w stanie ograniczyć uszkodzenia skóry w razie kontaktu z asfaltem. Dzięki temu mamy większe szanse na pełną, codzienną sprawność. Uszkodzenie skóry głębokiej wewnątrz dłoni wiąże się z długą przerwą w treningach, niemożnością pisania czy nawet prowadzenia samochodu.

Lepszy, pewniejszy chwyt. Dłonie się także pocą. Mało tego. Wilgoć z ramion i przedramion podczas upalnych dni, albo mocniejszych treningów wpływa na ręce i potrafi sprawić, że owijka i klamkomanetki staną się śliskie. Rękawiczki znacznie poprawiają pewność trzymania kierownicy, niezależnie od pozycji. Tym bardziej, że są zaprojektowane w taki sposób, aby znacząco ograniczyć ryzyko utraty panowania nad rowerem nawet po przemęczeniu lub podczas jazdy w deszczu.

Rękawiczki są także po to, aby chłonąć pot. Dzięki temu bakterie mniej wnikają w choćby naszą owijkę, która z czasem zacznie wydawać z siebie nieprzyjemną woń... Zwłaszcza podczas jazdy na trenażerze.

Ochrona przed chłodem w przypadku pełnych rękawiczek jesiennych i zimowych. Posiadają wypełnienie żelowe w newralgicznych punktach, są skonstruowane z termoaktywnych materiałów jednocześnie ograniczają dokuczliwy wpływ wiatru na komfort termiczny i odprowadzając wilgoć na zewnątrz.

Dobór odpowiednich rękawiczek szosowych to nie tylko kwestia gustu, kolorystyki czy designu. Istotna jest świadomość naszych potrzeb oraz konsultacja w fachowym sklepie rowerowym. Dlatego jeśli posiadasz większe skłonności do odczuwania bólu podczas jazdy, wówczas wybierz takie, które posiadają bardziej zaawansowaną, gęstą wkładkę żelową. W przypadku roweru time trialowego okaże się ona z kolei w zupełności zbędna. Z powodzeniem wówczas znajdziesz rękawiczki o bardziej aerodynamicznej budowie, koncentrujące się głownie na poprawie chwytu i pochłanianiu wilgoci, które przy tym będą niezwykle lekkie.

Niekiedy też należy zdecydować się na pewien kompromis. Na długie, górskie trasy zdecydowanie polecam rękawiczki cechujące się bardzo dużą przewiewnością. Konstrukcja zewnętrzna wówczas może być wykonana z włókien zawierających mnóstwo mikroskopijnych dylatacji celem jeszcze szybszego odprowadzania potu ograniczając kumulację bakterii, zwiększając komfort zwłaszcza na długich górskich podjazdach w upalne dni. Do tego liczne propozycje wyposażone zostały dodatkowo w specjalne, żelowe antyslipy poprawiające pewność chwytu podczas najtrudniejszych zjazdów. Rękawiczki kolarskie, temat wydawałby się banalny i takim pozostanie jeśli w niego się nie zgłębimy. Chwila zastanowienia w sklepie lub konsultacja z doświadczonym sprzedawcą jest w stanie znacznie poprawić nasz komfort i bezpieczeństwo na rowerze. Być może codzienna jazda zdanie się jeszcze przyjemniejsza?